M51 i nowy teleskop

M51 i nowy teleskop

M51 i nowy teleskop

Chciałbym pochwalić się, że do mojej rodziny dołączył nowy członek. Jest nią tuba optyczna DO-GSO z 6 calowym lustrem wtórnym, światło siła F/4, ogniskowa 600mm. Tuba stała się aktualnie moim głównym teleskopem do astrofotografii, a i widoki w takim 6 calowym lustrze gołym okiem wgniatają mnie w ziemię.

Wybaczcie, że fotki nieco jak by nie ostre, ale ciężko mi przy tym świetle to porządnie zrobić.

Długo rozważałem czy iść w obiektywy, małe refraktorki czy właśnie w takie tuby konstrukcji newtona. Obiektywy wyleciały bo to co za nimi mnie przekonywało to fakt, iż mogę robić nimi zdjęcia nie tylko wszechświata, a też próbować sił w innej fotografii. Kto mnie już trochę czyta, ten wie, że fotograf ze mnie taki, że wychodzą same ,,zwykły pstryk", a częstotliwość robienia zdjęć nie zwróci mi minimum 3000zł wydanych na przyzwoity obiektyw o parametrach jakie są mi potrzebne. Do ,,klasycznych" zdjęć starcza mi kitowy obiektyw sony.

Są jeszcze elegancki refraktorki które były by idealnymi teleskopami na mój statyw pod względem wagi. Taki ED80 czy ED72 od Sky Watchera byłby jak znalazł i pewnie dało by radę 5 minut świecić bez ruszenia zdjęcia (ziemia się kręci i trzeba to precyzyjnie korygować w astrofotografii deep sky). Jedna ta opcja jakoś mnie nie kręciła i wewnętrznie czułem, że nie.



Teleskopy typu Newton to już kawał sprzętu, który znacząco obciąża statyw taki jak mój dając w efekcie mniejsze możliwości jeśli chodzi o precyzję prowadzenia za ciałem niebieskim. Tuba Delta Optical GSO 6" F/4 M-LRN OTA mimo wszystko wydała mi się idealna. Duża światłosiła daje możliwość krótszych ekspozycji. Ogniskowa 600mm jest jeszcze do ogarnięcia. No i co? I bez żadnego problemu mogę zbierać klatki naświetlane 2 minut z idealnie punktowymi gwiazdkami (no prawie, bo potrzebne jest jeszcze szkiełko które wyeliminuje kome, ale to kolejne 1000zł z portfela, więc na spokojnie bo będę głodny chodził). Dodatkowo można przez to patrzeć, a jakość tej optyki w stosunku do ceny jest olśniewająca ʕ•ᴥ•ʔ

No i wyciąg z mikrofokuserem, który pozwala na precyzyjne ustawienie ostrości. To nic bo i tak robię to na oko nie wykorzystując znanych mi metod do precyzyjnego idealnego ustawienia ostrości |૦ઁ෴૦ઁ| Ale fajnie brzmi jak piszę o precyzyjnym wyciągu z mikrofokuserem.

wyciąg astrofotografia

No okej, podsumowując - teraz nauka, ogarnianie ostrości, obróbki i poćwiczyć ustawianie montażu precyzyjnie na biegun polarny. 

Z tego wyszło mi takie zdjęcie:
m51 galaktyka

Parametry:
ISO 1600
1h i 10 minut materiału w klatkach po 4 minuty
Klatki kalibrujące to tylko Darki które robiłem po raz ostatni. Nie wiedziałem o tym, że dodają mi tylko więcej szumu niż realnie w czymś pomagają. Na pewno nie w takich ilościach jak ja je robiłem. Za to trzeba zrobić Flaty. Klatki kalibrujące które mają mi usunąć aberracje chromatyczną, syfy na matrycy i inne niedoskonałości optyki. Ponoć dodają zdjęciu niesamowitej głębi. Robi się je prosto -> Tuba wcelowana w komputer z ustawioną białą stroną w Paincie i maksymalnej jasności monitora. ISO 100 i czas musi być eksperymentalnie dobrany tak by histogram był miej więcej na środku. Powinny wyjść szare. Spróbuje :)

To by było na tyle

Facebook: Paweł M Fanpage: Wizjoner Bez Wizji Instagram: Imnotokej

Na koniec pokaże wam zdjęcie tej galaktyki jakie wykonał niesamowity kosmiczny teleskop Hubbla. Dzięki uprzejmości NASA mogę wam to legalnie pokazać : )
M51 i nowy teleskop

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower

Powietrze pachnie pięknie wiosną. Wystarczy tylko ruszyć się w miejsce gdzie jest ciut więcej zieleni i dzieją się dziwne sprawy w głowie. Złe samopoczucie odpuszcza, nastrój się poprawia, życie wraca a w głowie porządek. Może nie każdy tak ma, ale postaram się przedstawić kilka spraw które może mieć każdy.

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower


1. Rowerem można jechać daleko - Zobacz, wychodzisz biegać i ile jesteś w stanie przez godzinę przebiec? Załóżmy, że 5km bo tyle mi się kiedyś udało. W tym czasie rowerem jestem w stanie zrobić sobie luźny spacer do sąsiedniej miejscowości w niektórych sytuacjach nawet się nie pocąc. Przejażdżka po tamtych ulica, sprawdzenie czy wszyscy tam żyją i z powrotem. Spacer na pełnej : >

2. Zdrowie - Poznałem kiedyś takiego gościa. Pan po 70tce i jeździ sobie raz w tygodniu 150km na raz. Na Hel i z powrotem. Do tego mniejsze jazdy pomiędzy. Pan ten pali dwie paczki fajek dziennie i gdyby nie ten rower od lat regularnie to by pewnie oddychać nie mógł. Tak przynajmniej twierdzi. Twierdzi, że sport ogranicza negatywne efekty innych mniej zdrowych nawyków.
Nie chcę przynudzać banałami takimi jak mniejsza zawartość tkanki tłuszczowej, zdrowsze i silniejsze serce, sprawniejsze płuca bo to każdy chyba wie. Ale umiarkowana aktywność fizyczna jest zdrowa i pozwala utrzymać ciało latami zdrowe.

3. Na rowerze dzieją się nielegalne rzeczy - Po około 45 minutach średniej jazdy organizm zaczyna się bronić nieco inaczej przed wysiłkiem. Wydziela endorfiny! Następuje haj endorfinowy! A czy wiecie, że endorfina w swej budowie jest prawie identyczna jak mefedron? Niedowiarki niech sobie pogooglują w czym to świństwo niszczące życie jest podobne - bo z tego co pamiętam to jeden atom jest od dupy strony powiązany i stąd ta zmiana. Natomiast endorfiny są za darmo i dają potężnego kopa, ale to trzeba po prostu przeżyć, a nie czytać na blogu u jakiegoś gościa. Przy tym są absolutnie zdrowe i bezpieczne! Efektem ubocznym ćpania endorfin jest zdrowie, kondycja, nogi ze stali i fajny tyłek.

4. Można sobie pojechać w fajne miejsce i spożyć JEDNO piwerko - A jak! Mniejszy przypał niż autem, ale z powrotem trzeba rower prowadzić ʕ•ᴥ•ʔ Nigdy nie prowadź po alkoholu i traktuj to co napisałem pół serio. Piszę do dorosłych odpowiedzialnych ludzi.

5. Można również zorganizować wycieczkę rowerową - Doczepia się sakwy do roweru, bierze grilla i znajomych, następnie jedzie się w fajne miejsce i spędza czas w fajnych okolicznościach. Zdarzało mi się ładować do sakw sprzęt do nurkowania na lekko i zwiedzać pobliskie zbiorniki wodne. Można też przejechać się do sąsiedniego miasta i zjeść sobie obiad w fajnym lokalu. Można wziąć ze sobą namiot, lub inny sprzęt do noclegów i zrobić bikepackingowy wypad. Takich można jest tu dużo i dla każdego coś się znajdzie.

6. Od roweru tyłek robi się fajny - Poprzez to chce powiedzieć, że istnieją okoliczności dzięki którym można wrzucić nieco mięśnia na kość i sprawić, że noga będzie wyglądać lepiej. Są tez okoliczności, dzięki którym się po prostu lepiej wygląda poprzez taką aktywność sportową.

Mógłbym więcej napisać. Można na rowerze jechać do pracy i w tym czasie podziwiać ludzi stojących w korku czy smutasów nerwowo czekających na autobus. Na rowerze można jeździć po zakupy - trudno mi czasem uwierzyć jak widzę ludzi wsiadających w auto, żeby pojechać 500m do sklepu. No nic.

Tym czasem witam na pierwszym poście pisanym pod ten blog. Mam nadzieję, że się podoba luźna konwencja i estetyka ʕ•ᴥ•ʔ

Facebook: Paweł M Fanpage: Wizjoner Bez Wizji Instagram: Imnotokej

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower

6 powodów dla których warto wskoczyć na rower
Czy zostanę zbuntowanym badaczem oceanów i moja recenzja książki Głębia

Czy zostanę zbuntowanym badaczem oceanów i moja recenzja książki Głębia

Czy zostanę zbuntowanym badaczem oceanów i moja recenzja książki Głębia

Może to przez to, że od dziecka rajcuje się tematem wody, oceanów, rybek czy nurkowania, to książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wciągnąłem ją w niecałe dwa dni leżąc sobie na chorobowym i wypoczywając. To nie prawdopodobne jak dużo łączy nas z morzami i ocenami, a jakimi ignorantami jesteśmy w tym temacie. Czy rzucę prace i zostanę badaczem delfinów, oraz rekinów, przyodziany w swoją cienką piankę i długie płetwy?

Moja przygoda z muzyką - Historia

Moja przygoda z muzyką - Historia

 paweł marczykowski Moja przygoda z muzyką Czyli trochę historii

Więc tym tytułem, zapraszam na krótki tekst i serię kompromitujących mnie zdjęć o tym jak toczył się moje losy z gitarą w dłoni. Niech, że to będzie inspiracją i dowodem, że trenując na scenie się lepiej wygląda i gra. Warto mieć pasję i nie bać się kombinować :) W ogóle, życie z pasją jest czymś super. Polecam. 10/10

Jak nauczyć się pływać?

Jak nauczyć się pływać?

Jak nauczyć się pływać?

Moja przygoda z pływaniem trwa już ponad rok (start - styczeń 2015). Zaczynałem od pływania pieskiem, które raczej przypominało powolne topienie się niż przyjemność z przebywania w wodzie. Jednak pasja do Freedivingu pchała mnie dalej. Osiągniecie jakiego kolwiek poziomu, wymagało ode mnie hektolitrów połkniętej wody, odcisków po czepku i okularkach, oraz potwornego zmęczenia cały dzień później. Ale w chwili obecnej coś tam potrafię i chce się z wami tym podzielić.

Internetowy kurs freedivingu

Internetowy kurs freedivingu

Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego

Freediving, czyli nurkowanie swobodne to forma nurkowania w którym nie używa się żadnego sprzętu. Bierze się jeden oddech i leci pod wodę podziwiać co tam pięknego i ekscytującego. Jeżeli nigdy o tym nie słyszałeś to pewnie wyda Ci się to bez sensu, że lepiej użyć butli i móc dłużej nurkować. Nic bardziej mylnego, bo Freediving jest prawie tak ekscytujący jak skok na spadochronie. A skok na spadochronie to w tym przypadku świetne porównanie. 

Musze jeszcze napisać Ci iż jestem dość słabym freediverem i przed podjęciem się treningu musisz o tym wiedzieć. Mimo to chce się podzielić tym co wiem.

Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego

Jeśli chcesz od razu konkretów, to przejdź dalej i pomiń ten wstęp. Na początku chce trochę ogólnie opowiedzieć o freedivingu.


Tak jak wyżej wspomniałem freediving, to nurkowanie swobodne, czyli bez żadnego sprzętu do oddychania pod wodą. Jeśli nigdy o tym nie słyszałeś to powiesz, że takie nury będą krótkie... Być może z pozoru tak, ale gwarantuje Ci, że spokojnie osiągniesz na pewno pułap 2 minut wstrzymania oddechu w wodzie, a te dwie minuty, a nawet minuta pod wodą to dużo. Wstrzymujesz oddech i jesteś w wodzie, Twój mózg odpala Ci tryb nurkowy i nagle czas inaczej płynie. Freediving to bardzo emocjonujące zajęcie a przynajmniej dla mnie. Freediving daje mi wolność pod wodą i bliskie intymne połączenie z naturą.


Zobacz sobie ten film o Freedivingu:


Freediver z filmu jest zwykłym człowiekiem ma płuca jak Ty. Jak widać nie jest nawet specjalnie wysportowany, a jak długo wytrzymuje bez oddechu! Nie mówię, że Ty tak będziesz umieć od razu bo on ma duże doświadczenie i już się jakiś czas tym zajmuje.

Historia Freedivingu

Historia freedivingu sięga początków ludzkości. Kiedyś nie było sprzętu typu scuba, więc pierwszymi freediverami byli już jaskiniowcy, ludzie prehistoryczni. Ludzie od zarania dziejów nurkowali na jednym oddechu, czy to dla pokarmu czy z przyjemności.
Największy przełom i rozgłos zyskał w 1961r Enzo Maiorca, który jako pierwszy człowiek zanurkował na jednym oddechu głębiej niż 50m. Sam podejrzewam, że nie był pierwszy bo kto wie co był za nurki w starożytności i jeszcze dalej, ale jego przypadek został jako pierwszy udokumentowany. Jego największym konkurentem i oprócz tego wielkim przyjacielem był Jacques Mayol, który w 1966r zanurkował na 60m bijąc kolejne rekordy.
Jeśli Cie to zaciekawiło to sprawdź sobie ten link gdzie dowiesz się więcej: Historia Freedivingu oraz  polecam film Wielki Błękit


Freediving dziś


Dziś już wiemy, że granica ludzkich możliwości w nurkowaniu na jednym oddechu jest dużo dalej. Wielu śmiałków pokonało nawet granicę 100m (przypominam, że mowa tu o samodzielnym nurkowaniu w głąb na jednym oddechu).
Rekord świata to 214m w dyscyplinie No-limits (winda ciągnie nurka w dół, a on później wraca na baloniku do góry). To imponująca liczba, chociaż ta dyscyplina jest moim zdaniem mało sportowa i ekstremalnie niebezpieczna.

Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego
Fot. Piotr Lenartowicz


Freediving dla każdego


Ja te rekordy i historie traktuje jako ciekawostkę, was pewnie tak jak i mnie interesuje nurkowanie dla przyjemności. To piękny sport, bo uzbrajając się w płetwy, maskę i ewentualnie piankę, możemy na prawdę zwiedzić wielki kawał podwodnego świata. Co z tego, że niby krócej jesteśmy pod wodą, jak możemy za chwilę tam wrócić i na dodatek jesteśmy wolni. 

Kurs Freedivingu!

Doszliśmy do właściwej części tego artykułu. Aby przyjemnie się to Tobie czytało, podzieliłem to na luźne punkty które wskażą Ci drogę.

1. Nauka wstrzymywania oddechu - Pewnie jak wstrzymywałeś oddech to trwało to krótko i po chwili miałeś wrażenie, że dalej się nie da? Otóż, da się!
Zaznaczam! Bardzo ważne - nie rób tego sam w wodzie, czy robiąc coś przy czym możesz sobie krzywdę zrobić. Ćwicz to w bezpiecznej pozycji na przykład leżąc na łóżku. Musisz poznać swoje ciało i reakcje, a następnie z asekuracją próbować coraz dłużej w wodzie.

Najważniejsze co musisz wiedzieć, aby wstrzymać oddech dłużej:

- Spokój - musisz być spokojny i wyluzowany, pełen pozytywnego nastawienia na to co robisz.



- Naucz się świadomie oddychać - oddech musi być spokojny i przemyślany. Naucz się wykorzystywać całe swoje płuca do oddechu. Najpierw wciągaj powietrze przeponą, następnie środkiem klatki, a później pozwól unieść się barką. W takiej samej kolejności wypuszczaj powietrze. Niech wydech trwa o polowe dłużej niż wdech. Czyli np 4 sekundy wciągaj powietrze, a 8 wypuszczaj. To dlatego, że wydychając powietrze, nasze serce spowalnia minimalnie i takim oddechem uspokoimy je (spokojniejsze serce = mniejsze zużycie tlenu).


- Skurcze przepony -  w którymś momencie, gdy przekroczysz ten punkt: "dłużej się chyba nie da wytrzymać", dostaniesz skurczów przepony. Przepona, gwałtownymi skurczami będzie chciała zmusić Cię do oddechu, ale to nie oznacza końca Twoich możliwości. Da się takie skurcze wytrzymać (do któregoś momentu, dlatego przed treningiem w wodzie trzeba poznać swoje ciało).

- Spokojny oddech i ciało, kluczem do sukcesu - Najważniejsze jest, abyś spokojnie i równo oddychał przed wstrzymaniem oddechu. Przed samym wstrzymaniem zrób maksymalny wydech i ostatni wdech niech będzie jak największy, ale tak, abyś się z tym komfortowo czuł.

Więcej o wstrzymywaniu oddechu napisałem tutaj: Jak wstrzymać oddech na dłużej?

2. Bezpieczeństwo -  O ile wstrzymywanie oddechu leżąc na łóżku, albo siedząc wygodnie w fotelu, nie niesie za sobą żadnych konsekwencji, to w wodzie, albo idąc, nie ma żartów.
Wstrzymywanie oddechu samo w sobie nie jest groźne, w najgorszym razie stracimy przytomność na krótką chwilę, albo zakręci się w głowie.
Jednak w wodzie staje się to groźne. Trzeba ciało powoli przyzwyczajać do coraz to większych głębokości i dystansów. Nie wolno bić rekordów samemu bez asekuracji bo nigdy nie wiesz czy nie masz gorszego dnia. To podstawowa zasada by nie nurkować nigdy samemu.
Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego
Fot. Piotr Lenartowicz

Nie Hiperwentylujemy się! Hiperwentylacja jest to szybkie oddychanie mające na celu jak najlepsze natlenienie krwi, które faktycznie powoduje lepszy wynik. Ale niesie za sobą ogromne ryzyko. W ten sposób spada poziom CO2 w krwi i jest go mało, a to poziom dwutlenku węgla we krwi informuje nasz mózg ile jeszcze wytrzymamy. Grozi to tym, że będzie w krwi mało tlenu i nie będziemy o tym wiedzieli, po prostu człowiek zasypia nie wiedząc o tym.

Hiperwentylacja tak naprawdę niewiele podnosi poziom tlenu we krwi. Hiperwentylując się usuwasz głównie CO2 z krwi przez co nie odczuwasz tak potrzeby zaczerpnięcia powietrza. Dlatego jest to złudne bo nie wiesz w którym momencie jesteś niedotleniony. To dwutlenek węgla, a w zasadzie jego ilość we krwi jest inicjatorem dla mózgu o sygnale do Ciebie.

Jednak sam wiem jak to jest, ja na przykład nie mam z kim trenować i jestem zmuszony do samotnych treningów. Pamiętaj, abyś nigdy w takiej sytuacji nie zbliżał się do granicy w której czujesz się niekomfortowo. Lepiej przepłynąć mała odległość, ale wypłynąć.
Pamiętaj, że im większy będziesz miał staż, tym ta strefa gdzie czujesz się komfortowo będzie dłuższa.
Gdy nurkowałem sam w jeziorze (don't do it!), to trwało to od 20-30 sekund. Nie ma żartów, samotne pływanie jest niebezpieczne, a co dopiero nurkowanie na jednym oddechu.

Mam nadzieje, że się przesadnie nie przestraszyłeś, to tylko ku przestrodze. Jest ryzyko zawsze jakieś, ale nurkowanie sprzętowe niesie za sobą dużo więcej niebezpieczeństw, musisz mi uwierzyć na słowo bo inaczej ten artykuł nie miał by końca. Ale nie popadajmy w skrajność ;)


3. Tabelki świetnym sposobem na domowy trening freedivingu - Każdy z nas ma prawie Smartfona, jest taka aplikacja na Androida, która zwie się Unaerobic Apnea Training. Polecam sobie ją ściągnąć! Trenuje się tam z taką tabelką, którą możemy sobie ułożyć sami. W zależności od potrzeb i celu układamy sobie to w innej konfiguracji. Nas, amatorów tego sportu będzie interesować przede wszystkim zwiększenie naszej tolerancji na CO2 we krwi.
W takim celu ustawiamy sobie zawsze taki sam czas bezdechu i skracamy z każdą kolejną rundą czas respiracji.
To świetny sposób na trening! Już nawet nie chodzi o zwiększanie tolerancji na dwutlenek węgla, ale w krótkim czasie, w prostym treningu uczymy się naszego ciała i przyzwyczajamy do bezdechu.
Nie zalecam wykonywania tabelek, częściej niż dwa razy na tydzień, bo tylko się przetrenujesz i zmęczysz tym.
Poniżej pokazuje moją tabelkę którą teraz ćwiczę dla przykładu o co chodzi:
Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego
Unaerobic Apnea Training


4. Śpiesz się powoli - Freediving to sport bardzo indywidualny. Nie patrz, że jakiś kumpel Twój, który trochę pływa potrafi przepłynąć przy dnie 25m basenu. Pogratuluj mu i olej. Liczysz się tylko Ty. Liczy się tylko to byś wypłynął tyle razy ile razy zanurkowałeś i czerpał z tego frajdę. Nie traktuj tego zadaniowo, a skup się na przyjemności. Z biegiem czasu to ile możesz wytrzymać pod wodą naturalnie się wydłuży, tak samo z głębokością i przepłyniętymi odległościami.

Jedyny cel tego sportu to przyjemność z przebywania pod wodą, nieważne jak długo. Tu rywalizujesz tylko z sobą o ile można to tak nazwać.

Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego
Fot. Piotr Lenartowicz

Możesz mieć rezultaty szybciej lub później. To nie ważne - nurkowanie dla samych wyników to nonsens i zła droga. Najważniejsza jest Twoja przyjemność.

Jeżeli jednak postanowisz bić rekordy to tylko z asekuracją. Nie zabraniam Ci zostania mistrzem świata : P Ale zakładam, że większość moich czytelników chce po prostu czerpać radość z nurkowania swobodnie.

5. Sprzęt - Warto zaopatrzyć się w podstawowy sprzęt taki jak: płetwy, maska i rurka.

Maska - daje komfort podziwiania widoków pod wodą i chroni oczy w chłodniejszych wodach. Po za tym nie każdy musi lubić wodę w oczach.

Płetwy - Zwiększają możliwy dystans do pokonania w wodzie i dodają siły naszym ruchom.

Rurka - Dzięki niej można się położyć bez wysiłku na wodzie. Z zanurzoną głową można się przygotować lepiej do nurkowania, bez żadnego wysiłku.

Pianka do nurkowania. No cóż, taki mamy klimat, że nawet w lato w Polsce prawie niemożliwy jest porządny freediving bez ocieplenia. To sport w którym mało się ruszamy i w krótkim czasie, ciało ludzkie zaczęło by się trząść z zimna. Nawet na basenie ciężko całą godzinę wytrzymać tylko nurkując. Przynajmniej ja tak mam i warto się docieplać.
Freediving dla początkujących - Kurs Nurkowania Swobodnego
Fot. Piotr Lenartowicz

6. Jak radzić sobie z ciśnieniem nurkując?
Wyrównywanie ciśnienia w uszach - Znasz ten ból w uszach, który towarzyszył Ci po zanurzeniu na dno głębszego basenu? Ciśnienie wody napiera na Twoje bębenki uszne wciskając je do środka, co powoduje ból.
Jak wyrównać ciśnienie w uszach? Musisz zacisnąć palce na nosie i napierać na niego powietrze. Zatoki są połączone z uszami za pomocą trąbki eustachiusza poprzez które powietrze wyrównuje tam ciśnienie.

Wyrównywanie ciśnienia w masce - Kolejny problem to ciśnienie wpychające maskę w naszą twarz. Nic prostszego - wystarczy nosem wpuścić odrobinę powietrza do maski, aż dyskomfort ustanie.

Obie te czynności najlepiej połączyć i równocześnie tu i tu wyrównywać ciśnienie. Da się to bardzo łatwo wyćwiczyć.

Jaki kolwiek dyskomfort z ciśnieniem jest problemem który nie należy lekceważyć. Jeśli ignorujesz to, to możesz nabawić się przykrych kontuzji - jak pękniecie bębenka słuchowego, albo ciśnieniowy uraz oka.
Z drugiej strony jeśli nie potrafisz wyrównać ciśnienia w uszach mimo wielu treningów, to możliwe że masz jakąś wadę tych narządów i warto się udać do lekarza. Najprawdopodobniej będziesz miał infekcję zatok i niedrożność tych trąbek słuchowych, to prosta sprawa, ale trzeba się doleczyć.

Wyrównywanie ciśnienia w uszach to we freedivingu zazwyczaj główna bariera do pokonania dla nowicjuszy przy nurkowaniu w głąb.

Podsumowanie mini kursu freedivingu

Sam freedivingiem zajmuje się ledwo ponad rok, ale to wystarczyło bym się w tym zakochał. Niżej zamieszczam swój film który podsumowuje tą jak na razie krótką przygodę:




Zamierzam co jakiś czas pisać o freedivingu na łamach tego bloga. Jeśli chciałbyś o czymś konkretnym poczytać to napisz mi o tym w komentarzu. Natomiast na swoim fanpagu będę co jakiś czas wrzucał info gdzie tam i z kim tam nurkowałem.

Inspiracja do freedivingu!

Polecam ten film, nie wstawię tutaj jakiś zagranicznych pięknych krain, bo wcale daleko nie trzeba szukać, żeby znaleźć piękne miejsca pod wodą!


Pozdrawiam i pamiętaj że najważniejsze jest abyś wypłynął!
Treści tutaj maja charakter edukacyjny, nie ponoszę odpowiedzialności z szkody wyrządzone tym. Taki sport, ale warto bo to piękna zajawka, przekonaj się sam lub sama!

Fotki tutaj użyte, udostępnił mi mój kumpel Pitoras, ja zapraszam was na jego kanał youtube: https://www.youtube.com/user/PitorasVlogi oraz do polubienia jego strony na facebooku: https://www.facebook.com/Po.prostu.Pitoras
Poradnik dla zespołów muzycznych

Poradnik dla zespołów muzycznych

Poradnik dla zespołów muzycznych

Zespołów muzycznych grających rocka w szeroko rozumianym pojęciu w Polsce i na świecie jest cała masa. Każdy będzie mówił, że jest nikłe prawdopodobieństwo przebicia się Twojego zespołu. Nie będę tego rozwijał, ale nie słuchaj takiego kogoś, nie se gada ;P Większość zespołów na szczycie to zespoły składające się z wariatów, którzy w to uwierzyli. No ale nie będę tu pisał o tym jak zostać sławnym na całym świecie zespołem, bo tą wiedzę na razie w teorii tylko mam :D

Jak nauczyć się grać na gitarze?

Jak nauczyć się grać na gitarze?

Jak nauczyć się grać na gitarze?

Mając 15 czy 16 lat pierwszy raz chwyciłem do ręki instrument jakim była gitara basowa. Po latach stwierdzam, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu i nie żałuje ani jednego samotnego wieczoru spędzonego przy męczeniu swojego instrumentu (gitary świntuchy!). Dzięki temu poznałem ogromną ilość różnych ludzi i  bardzo się zmieniłem dzięki temu. Chyba na lepsze.
Co daje oprócz tego gra na instrumencie? Słuchając muzyki człowiek staje się bardziej świadomy tego co słucha i potrafi więcej wyciągnąć z niej, więcej niż to co na pierwszy rzut emmm... ucha słychać. A po za tym można swojej kobiecie grać i stwarza to ogrom możliwości na podryw ;P Przynajmniej w teorii!

Jak nauczyć się grać na gitarze?

Co odpowiadam na pytanie "Paweł, nauczysz mnie grać na gitarze?"
Otóż, że nie nauczę nikogo grać i nikt nikogo nie nauczy grać. Nauczyć się trzeba samemu, a ktoś może co najwyżej wskazać drogę i wytknąć ewentualne błędy (mowa tu o konstruktywnej krytyce w stylu "ej stary odwrotnie trzymasz gitarę, spróbuj tak..." ). Żaden nauczyciel nie zastąpi samo zaparcia i narzuconego sobie reżimu. Żeby grać trzeba grać! Oznacza to, że zanim zagrasz coś co będzie fajne to będziesz musiał/musiała poświecić parę tygodni, a może i miesięcy na walkę z instrumentem.

Nie ma drogi na skróty, opuchnięte palce, krew, pot i co jakiś czas uczucie "a na ch*j mi to, to nie dla mnie, ehh nigdy się nie nauczę" Cię nie ominą. Ale nieważne jak długo to potrwa to w końcu się uda. Jest takie coś jak słuch muzyczny, niektórzy mają go po prostu, a inni nie. Ja należałem do tych drugich i nie miałem słuchu muzycznego. Nie potrafiłem sobie gitary ze słuchu nastroić, ani powiedzieć czy dany dźwięk jest wyższy czy niższy. Taka umiejętność wyrobiła mi się dopiero po ponad roku grania, a grałem codziennie motywowany tym, że jestem w zespole. Rok czasu to dużo, ale udowadnia to że wszystko da się zrobić jeśli się chce, trzeba tylko wytrwale dążyć w obranym celu. Nie ma tutaj drogi na skróty a naukę gry na gitarze okupisz bólem.

Jak nauczyć się grać na gitarze?
Koncert Charytatywny z okazji WOŚP


Najważniejsza w nauce gry na gitarze jest regularność
Nic Ci nie da gdy będziesz przykładowo całą sobotę ćwiczyć granie na gitarze, a resztę dni tygodnia Twój instrument będzie się kurzył w kącie smutny. Już lepszy rezultat osiągniesz gdybyś grał po 15 minut dziennie, ale 7 dni w tygodniu. Jeżeli masz zajawkę to faktycznie graj i męcz gitarę cały dzień, ale następnego dnia gdy nie będzie się Tobie się chciało to pobrzdąkaj chociaż te 15 minut by utrwalić to co nauczyłeś/nauczyłaś się dzień prędzej. To bardzo ważne w nauce gry na gitarze i jakim kolwiek instrumencie. 

Jak nauczyć się grać na gitarze?
Same uśmiechy przez gitarę czasami są :)


Jak wybrać pierwsza gitarę?

Większość osób pomyśli o allegro i tanich zestawach po około 100zł. Każdy szanujący się muzyk powie, że to gówno i nie warto. Po części ma racje. Jednak ja uważam, że jeżeli nie masz wyboru bo taką masz sytuacje finansową to kupuj śmiało pod warunkiem, że gdy już będzie Cie stać to kupisz lepszą. Jimi Hendrix zaczynał na gównie z jedną struną, a zaszedł daleko. Prawie każdy z wielkich muzyków rockowych zaczynał na słabej gitarze co nie przeszkodziło im daleko zajść.
Jednak lepiej jest kupić lepszą gitarę od razu. Obejdzie się bez rozczarowania i frustracji wynikającej z zabawkowej natury tanich instrumentów. Poproś do tego celu znajomego muzyka by poszedł z Tobą do sklepu muzycznego, pomógł w wyborze i ograł wstępnie sprzęt. Możesz też popatrzeć w internetowych sklepach muzycznych i skonsultować swój wybór ze znajomym albo ze mną (prywatnie na fb, albo nawet tutaj w komentarzach). Tanie zestawy gitarowe to trochę loteria. Czasami się trafi całkiem znośna gitara, a czasami jest lipa straszna.

Popatrz tutaj na ceny gitar: Zobacz gitary na Ceneo czasami w niewielkim budżecie można już coś znaleźć. 

Elektryczna czy akustyczna, nie ważne. Na akustycznej nie zagramy wszystkiego, ale możemy wszędzie grać i jest tańsza, natomiast elektryk to dużo większe możliwości, jeżeli myślisz o graniu w zespole to kupuj od razu gitarę elektryczną.

Jak nauczyć się grać na gitarze?
5 strunowa gitara basowa 
Co zrobić z pierwsza gitarą?

Trzeba ją nastroić! Jak nastroić gitarę? Pół biedy jak mamy naszego znajomego gitarnika który nam pomoże i wytłumaczy, gorzej jeśli nie... Nie no, nie będzie aż tak źle. Jest mnóstwo tutoriali na YouTube jak nastroić gitarę, pełno stron w których są poradniki. Jeśli chcesz się tego nauczyć to dasz rade, cierpliwości. Nie trzeba mieć wcale stroika, wystarczy komputer i najtańszy mikrofon, ściągnij sobie taki programik "AP Tuner", albo poszukaj aplikacji na swojego smartfona, ja polecam "GitarTuna" dla Androida. Sam używam i jest bezpłatna.
Jak nauczyć się grać na gitarze?
GitarTuna

Pierwsze zagrane nuty na gitarze

Gdy już masz nastrojoną gitarę pora zagrać coś! Raczej nie przechodź od próby nauki swoich ulubionych piosenek od razu bo tylko się zniechęcisz. No chyba, że uwielbiasz Hey Teksański, świetna piosenka do nauki gy na gitarze na początek. Proste akordy, łatwe bicie i mała ilość tych akordów. Ale to tylko tak wtrąciłem, bo jest więcej fajnych piosenek od których można zacząć, jak na przykład Dżem Whisky, Chryzantemy złociste czy Nirvana Smells like teen spirit. Te piosenki będą bardzo dobre na początek do nauki i pierwszych prób. Opcji jest wiele, jednak najpierw warto dowiedzieć się trochę z kursu.

Sam zaczynałem od tego kursu http://www.chords.pl/kurs i gorąco go polecam bo dał radę u mnie i wielu innych osób! Mi bardzo pomógł.


Nie musisz skrupulatnie go przejść zanim spróbujesz uczyć się jakiejś innej piosenki. Próbuj i ćwicz. Jak nie wychodzi mimo wielu godzin gry to odłóż to na później, poćwicz coś innego i spróbuj z nową energią. No chyba że widzisz że coś jest daleko po za Twoim zasięgiem, to próbuj grać łatwiejsze piosenki.

Na samym początku zapamiętaj jak wyglądają akordy i próbuj je chwytać. Trenuj szybkie ich chwytanie i zmianę na kolejny akord by przy graniu piosenki potrafić płynnie zmieniać akordy.


Coś tam już umiesz zagrać na gitarze i co dalej?

Ucz się piosenek które Ci się podobają, gdy jest za trudna to chociaż riffu charakterystycznego dla tej piosenki, a kiedyś tam w przyszłości nauczysz się całości.

No ale jak? Nie mam słuchu? Nie umiem nut? Nikt mi tego nie pokaże? No to jak? Tabulatury! Ja tak do tej pory robię. W kursie który wyżej wymieniłem jest opisane jak czytać tabulatury http://www.chords.pl/kurs/tabulatura . Z tą umiejętnością możesz się nauczyć praktycznie każdej piosenki o ile już posiadasz odpowiednie umiejętności. Wystarczy wpisać w google nazwę piosenki i dopisać "tab", czyli np "metallica nothing else matters tab", pierwszy link z góry: https://tabs.ultimate-guitar.com/m/metallica/nothing_else_matters_tab.htm i masz całą piosenkę rozpisaną w postaci łatwej do odczytania tabulatury. Możesz też chcieć samych akordów, to zrób tak samo tylko, że wpisz na końcu "akordy" lub po angielsku "chords". Wsłuchaj się w piosenkę i dopasuj to co widzisz z tym co słyszysz.

Świetnym sposobem na trening jest granie do nagrania.
To moja ulubiona forma ćwiczenia gry w domu. Włączasz nagranie i grasz do tego swoja partię gitarową. Wyrabia to słuch i precyzję granie, a do tego jest bardzo przyjemne. Na pewno lepsze niż ćwiczenie z metronomem, chociaż to też ważne dla wyrabiania precyzji grania. Trenuj też strojenie gitary ze słuchu, rozstrój sobie jedna stronę a następnie dostrój ją ze słuchu. Stopniowo podnoś sobie porzeczkę, a jeżeli po prostu nie słyszysz co jest nie tak, to weź stroik i nastrój ją normalnie, wszystko przyjdzie z czasem i jak będziesz to robić to w końcu zaczniesz słyszeć dokładnie o co chodzi.
Jeśli uważasz, że nie masz czasu na grę to jesteś w błędzie. Ja często biorę gitarę akustyczną przed komputer i sobie brzdąkam przy okazji robienie czegoś. Mam nadzieje, że rozumiesz o co mi chodzi. Czasem miałem tak że brzdąkałem przy okazji spotkań rodzinnych ku ich frustracji.

Nie ma rzeczy nie możliwych. Opowiem Ci coś. 
Kiedyś złapałem zajawkę na granie na gitarze akustycznej w stylu "Fingerstyle" który polega na graniu  akordów i melodii na raz, na jednej gitarze. Bardzo trudne, ale nie aż tak żeby to było dla wybrańców. Postanowiłem, że nauczę się piosenki z Titanica bo dużo tego było na YouTube i podobało mi się to. Prędzej na gitarze akustycznej  grałem dość mało (taki okres akurat w życiu, grałem głównie na basie na rzecz zespołu) wiec palce ręki która obsługuje gryf był miękkie i nieprzygotowane na to co je czeka. Po pierwszych chwyconych akordach na gitarze akustycznej zrozumiesz o co chodzi.

Nie byłem też zbyt dobry w grze na gitarze akustycznej 
Ale nie ma opcji, musiałem się tego nauczyć jak najszybciej, a że lubię mieć wszystko od razu to postanowiłem, że nauczę się tego w dwa tygodnie, nagram i wrzucę na YouTuba. Jak pomyślałem tak zrobiłem.
Wyszukałem tabulaturę, trochę zabrałem, trochę dodałem do niej. I etapami po 4 takty ćwiczyłem i zapamiętywałem kolejne fragmenty piosenki. Gdy już jakoś to potrafiłem zagrać to przechodziłem do zapamiętywania kolejnego fragmentu piosenki. Gdy zapamiętałem wszystko przyszła pora na granie całości w kółko aż do momentu w którym zaczęło wychodzić tak jak bym chciał. Nagrywałem to telefonem i następnie na tej podstawie poprawiałem i szlifowałem to co mi gorzej wychodziło. Polała się krew. Palce bolały i piekły niemiłosiernie, był momenty, że aż skurcze z bólu uniemożliwiały dalsze grania więc trzeba było odpuścić i następnego dnia wznowić pracę. Grałem w każdym możliwym momencie. Niezależnie od tego czy mi się chciało czy też nie to grałem do bólu tylko to. Skupiłem się tylko na tym.
I wiesz co? Wyszło, to jest to stare nagranie:


Po tym wiedziałem, że cokolwiek sobie nie postanowię to osiągnę. Ciężka praca zawsze popłaca. 
Co ciekawe, takie rozumowanie ma przełożenie na każdy aspekt życia. Cokolwiek bym sobie nie postawił za cel to jeśli odpowiednio długo i ciężko będę na to pracował to to osiągnę. Spróbuj a zobaczysz. Nie ważne jak wielki będzie cel. Nauczenie się tej piosenki chociaż to sprawa błaha ale wtedy było jak lot w kosmos dla mnie.

Jak nauczyć się grać na gitarze?
Od nieśmiałego grania w domu, aż na scenę.

Jak nauczyć się grać na gitarze?

Podsumowanie - Nie zrażaj się porażkami i tym że coś Ci nie wychodzi od razu, to po tym tekście wiesz, że jeżeli będziesz odpowiednio wytrwały/wytrwała to zacznie wychodzić. Wszystko co potrzebne znajdziesz w internecie, a jeżeli nie to pisz do mnie. Z chęcią odpowiem na każde pytanie. Na każde bez wyjątku bo rozumiem, że dla kogoś coś może być nie zrozumiałe co dla kogoś innego jest proste. Sam widzisz że też nie miałem lekko i tak na prawdę po roku zaczęło mi coś wychodzić.
Pamiętaj też, że nie musisz osiągnąć nie wiadomo jakiego poziomu, przecież możesz zatrzymać się tylko na umiejętności akompaniowania sobie akordami śpiewu, czy przygrywania harcerskich piosenek przy ognisku. Komentujcie, piszcie i pytajcie.
Trzymam za Ciebie kciuki i Lets Fucking Rock ! :D

Znajdź mnie na Instagramie .
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2019 Wizjoner bez wizji - Blog LifeStylowy , Blogger