Górskie opowieści z Władysławowa


Tak mnie od jakiegoś czasu bierze tęsknota za górami. Cały rok niestety były inne priorytety i tyle miesięcy przerwy robi swoje. Życie to takie RPG, taka gra komputerowa pod różnymi względami. Pewne sprawy można traktować jako życiowy cel. Ten cel to główny wątek fabularny naszej życiowej gry. W grze mogą być różne zakończenia, twórcy prześcigają się w walce o uwagę gracza. Ale w życiu my sami jesteśmy twórcami tej opowieści. Są różne niespodziewane wydarzenia które wprowadzają nieprzewidywalne wyzwania. Jednak to od nas jako od gracza i twórcy zarazem zależy wszystko. Od naszego myślenia. 

Kiedyś wpadła w moje ręce książka Potęga Podświadomości. Byłem nią zachwycony, ale później stwierdziłem, że to gówno i nie prawda. Obraziłem się na świat.


A świat ma dziwną właściwość według mojej obserwacji. Jest taki jaki myślimy, że jest. Ale myślenie można zmienić i świat dostosuje się do tego obrazu w głowie. Zasnąłem i zapomniałem o tym. Jak lunatyk toczyłem się dalej, obrażony na świat. I większość ludzi chyba tak robi. Ich świat to sen, nieświadomy. Dla jednych koszmar, dla innych zwykł szary sen, dla innych najlepszy sen jaki mogli sobie wymyślić. 
Zarówno w prawdziwym śnie jak i tym w życiu o którym wyżej pisałem, można się obudzić i przeżyć świadomy sen. Niektórzy się budzą na chwilę i dostrzegają fakt tego snu, ale za chwile znowu tracą tą świadomość i idą zgodnie z nurtem snu. Ludzi przebudzonych nie ma, a jeśli są to czytamy o nich w historii. 

Faktem jest, że jest to przedziwne zjawisko które wielu różnie nazywa. 
O świecie można pomyśleć jak o wystawie. Niektóre ekspozycje mogą nam się nie spodobać, ale to nie oznacza, że się przy nich stoi i lamentuje. Po prostu obojętnie idzie się dalej. To być może jest właściwa postawa na te momenty w życiu które nam się nie podobają. 

O tej mądrości podświadomej pisać nie będę, bo sam tego nie rozumiem do końca, ale jestem przekonany, że nasze myśli maja ogromny wpływ na to co dzieje się w świecie materialnym. 

Każda dobra gra ma poboczne misje i mniejsze wątki fabularne, czy też dodatki dodające dodatkowe historie. Takim pobocznym DLC w moim życiu są góry i długie wędrówki. 
Jak bym sam sobie wyzwanie rzucił. Mam lek wysokości i chyba przed przestrzenią. Miejsca gdzie inni idą na luzie ja prawie się czołgam. No cóż, dobra gra to taka nieoczywista, gdzie jest trudno, ale trudności przyjemnie się pokonuje. Mam jeden bug (błąd w kodzie gry który denerwuje) w głowie który mi utrudnia zadanie, ale na wszystko są patche już teraz.

Jestem Stwórcą dla siebie samego. Człowiek się modli i czasami uzmysłowi sobie, że modli się do siebie samego. A Bóg się z nas śmieje czym kolwiek jest. 

Takim wątkiem w moim życiu są góry jak już wspomniałem.

Zaczytałem się w pewną książkę i czytając o chłodzie, zmęczeniu, niebezpieczeństwie i radości po wszystkim - zaświeciły się moje oczy. Chwile po tym świat pokierował mnie do Szczyrku. Niskie góry i kilka pięknych tras. 

Taras widokowy na Skrzyczne

To nie są wielkie góry, ale świadomość jak daleko się było od najbliższej żywej duszy bywała przytłaczająca. Nowe uczucie. Przełęcz Salmopolska.

Skrzyczne

Babia Góra na lewo i widok moich ukochanych Tatr na prawo <3
Nie mam nic do dodania :P

Może jestem dziwny, ale dłuższą chwilę musiałem spędzić przy tej tablicy bo mnie urzekła. Znajduje się ona na samym szczycie Skrzycznego.
Później nastał czas na Tatry. Trzeba było spakować cały szpej i wsiąść samotnie do pociągu. Mimo dyskomfortu, byłem podekscytowany. Dyskomfort psychiczny brał się z faktu, iż jechałem samotnie w nieznane bez zabezpieczenia sobie wszystkich noclegów na miejscu. W tej opowieści fotograficznej skupię się na chwilach. Pięknych fotek z tych miejsc jest dużo w internecie, a ja raczkuje jako fotograf. Z nieśmiałą chęcią bycia lepszym fotografem na potrzeby kronik mojego życia i pokazywania kiedyś wnuką jak świat wyglądał

Zasada jest taka, żeby rozłożyć rzeczy które się potrzebuje, a następnie połowę odłożyć.
Niektóre chwile bywają dziwne. 
Szlakiem do Czarnego Stawu pod Rysami. Daleko nie zaszedłem. Zawróciłem jak usłyszałem lawinę gdzieś w oddali.

Noc w Górach


Powerbank w takim miejscu to zbawienie. A mając więcej niż jedno wyjście, łatwo można kogoś poznać :)














Nie wszystkie zdjęcia muszą być nie wiadomo jakie, ważne gdy zapisują jakąś chwilę. Ważne jest by nie robić tryliardów zdjęć jak to niektórzy mają w zwyczaju, ale jak najmniejszą ilość, ale tak by przypominały nam o czymś. 










A to moja dziabka. Nie było wielu okazji by ją użyć, ale lubię ją. Widząc ją w pokoju przypominam sobie o tym co mam do zrobienia.





Gubałówka Solo Bez Tlenu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nigdy nie można tego lekceważyć.
Ten uczuć, gdy nie bolą już tylko stopy, ale też kolana ( ͡° ͜ʖ ͡°)



Hyhy Zupa :P



Jak się uda, to kiedyś będzie ciąg dalszy : )

Facebook: Paweł M Fanpage: Wizjoner Bez Wizji Instagram: Imnotokej

4 komentarze:

  1. Ależ mi się trafiła tutaj uczta dla oczu! Uwielbiam widok pokrytych śniegiem gór. :D
    Szkoda, że dotąd nie miałam okazji wędrować po nich w zimie.
    Wiesz, ten wpis ma taki "słodko-gorzki posmak" dla mnie - z jednej strony sprawia frajdę, a z drugiej rozbudza w człowieku podobną tęsknotę. Ech! :s

    Również przeczytałam "Potęgę podświadomości", jednak nie miałam aż tak skrajnej reakcji, jak Twoja. Obecnie testuję na sobie muzykę z przekazem podprogowym. Zdecydowanie rzecz godna uwagi, w mojej opinii.

    Czy wciąż jesteś trochę obrażony na ten świat? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że mogę tymi zdjęciami sprawić komuś przyjemność :)
      Hm, może piękno życia ludzkiego polega na tym, że ma być właśnie-słodko gorzkie? Albo słodko-kwaśne? ; >
      ,,Czy wciąż jesteś trochę obrażony na ten świat? :>"
      Pewnie, z przytupem :P

      Usuń
    2. Mnie również jest bardzo miło, wiedząc, że mogłam sprawić, by Tobie zrobiło się miło. ;>

      Może właśnie tak jest z tym naszym życiem. Kiedyś spotkałam się z założeniem, że tylko dzięki obecności tej goryczy, można w pełni docenić jego słodycz. Ma to sens.
      Sodko-kwaśne byłoby już zbyt smaczne x)

      "Pewnie, z przytupem" :D Hahah!

      Usuń
    3. Jeśli nie chciała byś przeoczyć ewentualnej kontynuacji tego to zapraszam na kameralną stronę na facebooku https://www.facebook.com/wizjonerbezwizji/Żadnego spamu, blogowej komerchy i kiczu internetu 2019r. Po prostu :)

      Usuń

Drogi Czytelniku, bardzo się ciesze, że zajrzałeś do sekcji komentarzy! Pisz co tylko masz ochotę. Z małym ale...
Chamstwo i nienawiść nie będą tolerowane no chyba, że komentarz będzie mimo to konstruktywny to biorę to na klatę. Nie wolno też umieszczać brzydkich linków czy perfidnych reklam bez mojej zgody.
Dobrego dnia!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © 2019 Wizjoner bez wizji - Blog LifeStylowy , Blogger